Holenderscy recenzenci z bardzo dużą dokładnością testują OPPO Sonica DAC. W skrócie- są zachwyceni! Zapraszamy do lektury ich oceny.
OPPO Digi-co ? .. OPPO Digital. Firma-córka OPPO z Kaliforni- w spółce z OPPO Electronics, które jest najbardziej znane ze swoich odtwarzaczy DVD i Blu-ray. Obecnie producent rozszerzył ofertę na rynku nie tylko o słuchawki, ale i urządzenia do strumieniowania audio. Jest to spory krok po bardzo udanej karierze na rynku odtwarzaczy wideo. Obecnie najnowszy DAC, Sonica, z oferty OPPO jest bardzo wszechstronnym urządzeniem z ceną wynoszącą 4495 zł. Sonica wyposażona jest w najnowszy chip ESS Sabre typu ES9038PRO, co pozwala na odtwarzanie plików DSD.
Obiecujące! Jakość wykonania produktów OPPO można ocenić tylko jako doskonałą. Dotyczy to wszystkich przedmiotów, od odtwarzaczy DVD i Blu-ray, przez słuchawki, a na wzmacniaczach słuchawkowych kończąc. Byliśmy bardzo zadowoleni ze słuchawek PM-1 w połączeniu z OPPO HA-1. Odtwarzacze Blu-ray są jednymi z najlepszych obecnie dostępnych na rynku… słuchawki są wyśmienite… jaki będzie werdykt w sprawie Sonica DAC ? Przekonajmy się!
OPPO Sonica DAC – produkt
W połowie 2016 roku OPPO wypuściło głośnik multiroom znany jako Sonica Wi-Fi Speaker ( chociaż tak naprawdę nigdy nie trafił on do Holandii) i stąd podobieństwo w nazwie do Sonica DAC. Oba urządzenia są kontrolowane przez tę samą aplikację i mogą jednocześnie odtwarzać tę samą muzykę. Jaka jest różnica, zapytacie? Głośnik Wi-Fi ograniczony jest do odtwarzania plików PCM w 24bit/192kHz, podczas gdy DAC może ponadto odtwarzać pliki DSD aż w 32bit/ DSD512 oraz pliki PCM w 32bit/768kHz. W skrócie DAC celuje znacznie wyżej niż jego starszy kolega. Do korzystania z funkcjonalności przesyłania strumieniowego konieczne jest zainstalowanie aplikacji OPPO Sonica na smartfonie lub tablecie. Istnieje zarówno wersja aplikacji przeznaczona na urządzenia z systemem Android jak i iOS. Obszerna drukowana instrukcja dołączona jest do każdego egzemplarza. W opakowaniu trudno doszukiwać się pilota na podczerwień, ale nie jest to dla nas żaden problem.
Plusy
- Wszechstronna maszyna
- Transparentny i neutralny dźwięk
- Dołączona dobrze napisana instrukcja
- Aplikacja do obsługi działa bez zastrzeżeń
Minusy
- Ograniczenia w korzystaniu z funkcji gapless
- DLNA nie zawsze działa bezbłędnie
- Niektóre wskaźniki w aplikacji bywają za małe
OPPO Sonica – wnętrze
Na środku panelu frontowego znajduje się czytelny wyświetlacz OLED z funkcją przygaszania lub wyłączania. Na prawo – pokrętło głośności. Na lewo – pokrętło wyboru źródła, którym możemy też nawigować w menu, na przykład żeby ściemnić wyświetlacz, wyłączyć dźwięk lub zaktualizować oprogramowanie. Pokrętła i obudowa wydają się bardzo solidne.
Sercem Sonica DAC jest najnowszy chip ESS Sabre ES9038PRO 32bit Hyper Stream. Wewnątrz znajdziemy liniowy zasilacz ze sporym toroidalnym transformatorem, obwody cyfrowe i analogowe operują na osobnych obwodach zasilających. Uderzający jest wyraźny podział na lewą i prawą stronę – każdy kanał wyposażony jest w swój własny prostownik i kondensator wygładzający (Elna). Obwody analogowe są w pełni symetryczne a podział kanałów jest na poziomie 120 dB. Można powiedzieć, że to praktycznie dualna konstrukcja mono.
Podłączenia
Sonica DAC posiada cyfrowe wejścia optyczne, koaksjalne i asynchroniczne USB (typu B), ponadto znajdziemy klasyczne analogowe RCA. Warto zauważyć, że Sonica DAC przyjmowany sygnał analogowy przetwarza na cyfrowy i z powrotem na analogowy. Owszem, jest to podwójna konwersja dla sygnału, ale praktycznie niesłyszalna. W tej klasie to żaden wstyd, ale Sonica DAC, naszym zdaniem, nie została zaprojektowana z myślą o wykorzystaniu jej jako substytut dla dobrego przedwzmacniacza. Sonica DAC posiada wejście RJ45, ale może łączyć się również za pomocą Wi-Fi, Bluetooth oraz AirPlay. W urządzeniu znajdziemy wejście USB (typu A) z przodu oraz z tyłu obudowy na do podłączenia zewnętrznych dysków z muzyką. Po podłączeniu naszego pięcioletniego dysku 1TB mieliśmy niewielkie problemy techniczne. Więcej o tym w dalszej części artykułu. W kwestii wyjść audio istnieją dwie opcje – XLR lub RCA. Strona analogowa urządzenia jest w pełni zbalansowana, więc użycie XLR jest raczej oczywiste. Wyjście RCA nie zostało doklejone na siłę i brzmi równie dobrze. Uwaga: Sonica DAC nie posiada wyjścia cyfrowego. Oznacza to że można używać DAC bez streamera, ale streamera bez DAC już nie.
OPPO Sonica – Aplikacja
Jeżeli chcesz wykorzystać Sonica DAC w roli audiofilskiego DACa, to nic nie musisz konfigurować. Żeby jednak korzystać z Sonica DAC jako urządzenia do strumieniowania muzyk, należy pobrać i zainstalować darmową aplikację „OPPO Sonica” na tablecie lub smartfonie. Sterowanie urządzeniem za pomocą komputera z systemem Windows lub Mac nie jest obecnie możliwe. Aplikacja jest bardzo łatwa w instalacji.
Operacje w aplikacji
Po włączeniu aplikacji możemy rozróżnić 4 główne zakładki z następującymi funkcjami:
- w zakładce „Muzyka” możemy zarządzać playlistami plików na serwerze DLNA lub dysku USB. Muzyka z twojego tabletu lub telefonu może zostać wysłana do DACa za pomocą Bluetooth lub AirPlay. Tutaj też skonfigurujesz dostęp do Tidala lub Spotify.
- Tworzenie playlist i zmiany w ustawieniach. Modyfikowanie i usuwanie „Ulubionych”.
- W zakładce „Ustawienia” można na przykład ustawić czas uśpienia, zresetować urządzenie lub przywrócić je do ustawień fabrycznych.
- Na ekranie „Urządzenia” widać wszystkie dostępne w pobliżu produkty OPPO.
Stabilność i korzystanie
Większość funkcji jest raczej logiczna i prosta do zrozumienia. Aplikacja jest stabilna i szybka. Niestety niektóre ikonki i napisy bywają za małe jak na nasz gust. Czas do końca piosenki i jej długość są wyświetlane za pomocą małych szarych symboli na białym tle. Po krótkim czasie na przyzwyczajenie się do aplikacji „OPPO Sonica” stwierdzamy, że jest świetna. Dalej o wykorzystaniu podczas strumieniowania. Nasz zestaw Sonica DAC w trakcie testów podłączyliśmy do wzmacniaczy Pass Labs( XP-20 oraz zestawu XA 160,5 mono), następnie do głośników Quad (ESL63). Wszystko razem spięliśmy kablami Van den Hul. Do porównania użyjemy Wadia 321 i funkcje strumieniowania Sonici. XP-20 daje nam możliwość natychmiastowej zmiany źródeł, więc korzystanie z pamięci audio nie będzie konieczne. Koniec gadania. Czas na muzykę.
Sonica jako DAC
Prosto z pudełka DAC brzmi wspaniale. Nasz recenzent wziął pod lupę Sonica DAC i DAC Wadia 321. Bas nie jest przesadnie akcentowany w dolnych i górnych partiach. rednie tony są przejrzyste i klarowne, wokale czytelne i dobrze słyszalne, a wysokie tony nie za ostre. Nie doszukaliśmy się dokuczliwych szumów. Muzyka rockowa lub symfoniczna znane są z częstej kakofonii i zapychania przestrzeni dźwięku, ale Sonica DAC dobrze razi sobie także z takimi kawałkami. „Fear Of A Blank Planet” z repertuaru Porcupine Tree brzmi smakowicie, podobnie jak „Dystopia” Megadeth, XI symfonia Dvoraka i VII symfonia Beethovena. Podczas odsłuchu „You Want it Darker” ma się wrażenie, jakby Leonard Cohen stał tuż obok. Lista utworów stale rośnie, a wszystkie brzmią równie dobrze. Sonica DAC śmiało stawia opór trzykrotnie droższej konkurencji – Wadia 321. Chip ES9038PRO jest najważniejszym organem w jej trzewiach, ale reszta komponentów jest niemniej ważna. DAC jest przyjemnie zbalansowany. Czas na wstępny werdykt: jako DAC, Sonica jest wielkim sukcesem. Zobaczymy czy utrzyma poziom jako streamer.
Sonica jako streamer
Sonica DAC stabilnie podłączyliśmy do sieci Gigabit LAN. Nasz NAS posiada certyfikat DLNA. Mamy na nim te same pliki DSD, co na podłączonym dysku USB. Niestety, w naszej procedurze testowej, urządzenie nie widzi NASa. OPPO ostrzega w instrukcji, że pliki wysokiej rozdzielczości nie będą zawsze grały przez sieć – wszystko zależy od typu posiadanego NASa. Pora wrzucić muzykę na tablet i coś w końcu puścić. Przewijanie i wybór plików jest prawie natychmiastowe. Tworzymy playlistę wybierając różne pliki DSD z dysku USB oraz pliki WAV z NAS podłączonego jako dysk USB. Dźwięk bez zmian. Streamer żadną miarą nie obniża ani nie podwyższa nam jakości dźwięku – to DAC kieruje wszystkim, a streamer nie ma nic do gadania. Pliki DSD brzmią lepiej od plików WAV, a w tym segmencie możliwość ich obsługi to ogromna zaleta. Brak gapless? Niestety, w naszych testach, nie udało nam się uzyskać pełnego trybu Gapless. W teorii Sonica bezproblemowo powinna łączyć utwory w jedną harmoniczną całość, a jednak niezależnie od tego, czy pliki są na dysku USB, czy NAS, mieliśmy problem z uzyskaniem pełnej płynności. Wygląda na to, że tryb Gapless nie jest (jeszcze) w pełni wspierany. Na przykład przy przejściu z „The Incident” Porcupine Tree do „The Wall” Pink Floyd zauważyliśmy pewne przycięcia. Trochę irytujące jak na rok 2017. Przycięcia były nieregularne – czasem długie, czasem krótkie. Prawdopodobnie zależy to od bitrate. Naszym zdaniem OPPO powinno szybko załatać tą dziurę, bo szkoda żeby Takie porządne urządzenie cierpiało na takim małym błędzie.
Specyfikacja
- Wejścia: koaksjalne, optyczne, USB, AUX, Bluetooth, LAN
- Formaty plików: 441 do 768 kHz, 16, 24, 32 bit DSD (aż do DSD512), AAC, AIF, AIFC, AIFF, APE, FLAC, M4A, M4A(Apple Lossless) ALAC, OGG, WAV, WMA, DSF, DFF
- DAC: Sabre 9038 Pro
- Aplikacja: Android, iOS
- wifi: B / G / N / AC
- Bluetooth: 4.1 / APTX
- Przenoszone pasmo: 20 Hz – 160 kHz(+0 / -2,4 dB) 20 Hz – 20 kHz(+0 / -0,04 dB)
- Separacja kanałów: >120dB
- Wymiary/Waga: (Sz/W/G) 254x76x360mm / 4,7 Kg
- Cena: 4495 zł
Podsumowanie
OPPO stworzyło naprawdę imponujący DAC/streamer. Firma udowadnia, że potrafi wyprodukować świetny produkt audio w bardzo kuszącej cenie, chociaż streamer powinien funkcjonować odrobinę lepiej. Szkoda tylko, że tryb Gapless nie jest bezbłędny. OPPO dobrze by zrobiło, wypuszczając aktualizację oprogramowania, a w niej pełne wsparcie dla trybu gapless. Ogółem: urządzenie jest porządnie wykonane i brzmi świetnie. Aplikacja działa dobrze, z pominięciem paru drobnych wad. Po zaimplementowaniu działającego Gapless uznamy je za ideał w tej klasie.
