Recenzja odtwarzacza OPPO UDP-203 w serwisie Home Theather Review

Recenzja odtwarzacza OPPO UDP-203 w serwisie Home Theather Review

Recenzja odtwarzacza OPPO UDP-203 w serwisie Home Theather Review 768 768 OPPOdigital.pl

To już trzecia recenzja UDP-203 w renomowanych mediach branżowych i po raz kolejny odtwarzacz nie zawiódł pokładanych w nim nadziei.

Najnowszy odtwarzacz UHD zawitał na rynku i nosi nazwę OPPO UDP-203. Staje się tym samym piątym graczem na rynku i tu pojawia się pytanie – czy jest warty swojej ceny?

Zacznijmy od nazwy UDP – „universal disc player” (uniwersalny odtwarzacz płyt). Podobnie jak jego poprzednicy, nie ma problemów z odtwarzaniem SACD, DVD-A, a także UHD BD, BD, 3D BR, DVD i CD. Dzięki wysokiej jakości DAC AKM i wielokanałowej sekcji analogowej, możemy spokojnie umieścić go na półce z odtwarzaczami audio. Urządzenie sprawdzi się także jako centrum multimediów za sprawą trzech portów USB, odtwarzania sieciowego i opcji przyjmowania sygnału przez HDMI.

Podobnie jak konkurenci, UDP-203 obsługuje HDR10 oraz przestrzeń kolorów BT.2020 z próbkowaniem 12 bit. Nie ma jeszcze wsparcia dla Dolby Vision, ale odpowiednie komponenty znajdują się już wewnątrz odtwarzacza i czekają na aktualizację firmware, która ma nastąpić na początku 2017 roku. Dolby Vision wymaga wyspecjalizowanych układów, dlatego żaden z konkurentów nie może zostać po prostu zaktualizowany do obsługi Dolby Vision.

W przeciwieństwie do BDP-103, UDP-203 nie zawiera usług strumieniowania takich jak Netflix, VUDU, Youtube czy Pandora. OPPO uważa, że to niepotrzebne obciążenie systemu, a na rynku istnieje bardzo wiele urządzeń, które możemy podłączyć przez wejście HDMI.  Mimo to na pokładzie znajdziemy moduł 802.11ac oraz złącze Gigabit Ethernet, za pomocą których możemy odtwarzać media z zasobów sieci lokalnej, wykonywać aktualizacje firmware oraz kontrolować urządzenie przez IP.

Jeśli mówimy o kontrolowaniu, odtwarzacz oferuje port RS-232 oraz wyzwalacze wejścia i wyjścia, a także frontowy i tylni sensor podczerwieni – szczególnie przydatny w większych systemach. Te małe udogodnienia stawiają UDP-203 ponad konkurentami i zapewniają elastyczność, której brak u tańszych odtwarzaczy.

UDP-203 wyróżnia się w kwestii jakości wykonania. Jest większy i solidniejszy od odtwarzaczy Samsunga i Philipsa, ma grubszą i wytrzymalszą obudowę, front wykonany ze szczotkowanego aluminium, cztery porządne stopki i duży frontowy wyświetlacz. Jest praktycznie tych samych wymiarów co BDP-103, który przez wiele lat służył jako referencyjny odtwarzacz BR.

Złącza

Z tyłu znajdziemy dwa wyjścia HDMI – jedno w standardzie 2.0a z obsługą HDCP 2.2 do przesyłania wideo 4K (wraz z dźwiękiem) do kompatybilnego wyświetlacza lub amplitunera. Drugie wyjście w standardzie 1.4 przesyła jedynie dźwięk i pomija dane 4K/HDR, dzięki czemu świetnie nadaje się do wykorzystania ze starszymi amplitunerami. Przetestowałem odtwarzacz z 65EF9500 OLED TV, Epson Pro Cinema 6040UB i UN65HU8550 LED/LCD TV. W każdej kombinacji, czy to bezpośrednio z telewizorem, czy przez amplituner Onkyo TX-RS900, UDP-203 działał bezbłędnie.

Sprawdziłem też inne złącza – koaksjalne, optyczne i analogową sekcję 7.1. Ich obecność zapewnia pełną kompatybilność ze starszymi procesorami audio, głośnikami aktywnymi i soundbarami.

Tylne wejście HDMI w standardzie HDMI 2.0 z HDCP 2.2 przyjmuje sygnał do 4K/60p, ale póki co bez wsparcia HDR. Przedstawiciel OPPO powiedział, że funkcja ta zostanie dodana w późniejszym terminie, ale nie określił konkretnej daty. Wejście to pozwala przepuścić drugie źródło UHD do naszego wyświetlacza, a także skorzystać z przystawki strumieniującej, których coraz więcej pojawia się na rynku. Sprawdziłem Hopper 3 HD DVR, Roku 4, Amazon Fire TV 4K, a także Roku Ultra i Nvidia Shield.

Wracając do odtwarzacza, znajdujący się w zestawie pilot zdalnego sterowania jest niemal identyczny jak jego poprzednicy. Dodano jedynie kilka małych udogodnień. Znajdziemy na nim niemal wszystkie interesujące nas funkcje, takie jak powrót do menu domowego, informacje o odtwarzanych mediach, tryb pure audio, napisy, przybliżenie, proporcje obrazu, zmiana rozdzielczości czy kontrola nad odtwarzaniem mediów (mamy tu osobne przyciski do przyspieszania i przewijania mediów – Samsung korzysta z jednego, co doprowadza wielu użytkowników do wściekłości). Więcej przycisków oznacza mniej wycieczek do menu, co osobiście bardzo mnie cieszy. Nowy pilot to także sensor ruchu, który automatycznie podświetli przyciski w momencie, w którym chwycimy pilota w dłoń.

Pierwsze uruchomienie zajęło jedynie 10 sekund, a pierwsze co mnie zachwyciło, to  nowy interfejs użytkownika. OPPO zrezygnowało z czarnego ekranu i dwóch rzędów ikon – teraz mamy pojedynczy rząd siedmiu elementów, a każdemu z nich towarzyszy olśniewające zdjęcie w wysokiej rozdzielczości. To bardzo przejrzysty i atrakcyjny interfejs, po którym nawiguje się z łatwością.

Menu ustawień jest tak samo przejrzyste jak w poprzednich odtwarzaczach OPPO i jestem miejscem, w którym możemy dostosować  mnogość opcji audio i video do swoich potrzeb. Przez mnogość mam na myśli prawdziwy ogrom ustawień, których próżno szukać u tańszej konkurencji. Na szczęście większość z nich jest domyślnie ustawiona na „automatycznie”, dzięki czemu UDP-203 będzie działał z praktycznie każdym telewizorem i amplitunerem już od pierwszego podłączenia.

W kwestii wideo, możemy zdecydować czy przesyłamy sygnał automatycznie, w rozdzielczości źródłowej, czy według własnego uznania (od 480i do UHD 60p). Ponadto ustawimy zakres kolorów (RGB video, RGB PC, YCbCr 4:4:4, 4:2:2 czy 4:2:0), próbkowanie koloru (8, 10 i 12 bit), HDR, a nawet możliwość wycięcia metadanych. Wszystkie te opcje ustawione są na „automatyczne”, dzięki czemu nie musiałem robić nic, aby zobaczyć idealny obraz na swoim telewizorze UHD HDR LG. Jednak elastyczność funkcji po raz kolejny może zapewnić nam korzyści, na przykład w połączeniu z projektorami Epson czy JVC.

Jedna uwaga: wiele telewizorów wymaga ustawienia trybu UHD Deep Color na wejściu HDMI, do którego podłączymy odtwarzacz UHD.

W kwestii Audio, UDP może wewnętrznie dekodować Dolby TrueHD i DTS-HD Master Audio, a także przestać w postaci strumienia bitów ścieżki Dolby Atmos i DTS:X do amplitnuera. Jak zwykle, ustawienie automatyczne spisuje się świetnie, jednak możemy ręcznie wybrać PCM lub bitstream. Jeśli zdecydujesz się wykorzystać wyjścia analogowe, za dekodowanie odpowie 8-kanałowy, 32-bitowy DAC AKM AK 4458VN. Podobnie  jak w serii BDP, ustawimy charakterystykę filtra, częstotliwość zwrotnicy, rozmiar i odległość od głośników.

Wydajność

Tak jak wspomniałem wcześniej, menu jest czyste ma czysty i prosty design, po którym łatwo i przyjemnie się nawiguje. Domyślnie od razu po włożeniu płyty rozpoczyna się odtwarzanie. Sprawdziłem wiele filmów, w tym „Zjawę”, „Marsjanina”, „Star Trek” i w każdym przypadku sygnał HDR był bezbłędnie przesyłany na mój telewizor OLED LG, nawet jeżeli między nimi zestawiałem amplituner Onkyo TX-RS900. Ilość detali była rewelacyjna, a odtwarzanie w pełni płynne.

Dorzuciłem do zestawu „Wspaniałą Siódemkę” – film pełen rozległych krajobrazów i malutkich szczegółów. Odtwarzacz OPPO zrobił dokładnie to, co do niego należało: przeniósł wszystko to, co reżyser chciał przekazać widzowi.

W przypadku projektora Epson Pro Cinema 6040UB pomocne okazały się liczne ustawienia dostępne w UDP-203. Jako że jest to wyświetlacz 1080p z obsługą UHD, może on zmylić większość urządzeń dostarczających sygnał. Dzięki przydatnej opcji „info” na pilocie mogłem zobaczyć dokładnie, że w trybie automatycznym przesyłany był obraz 4K w przestrzeni BT.2020 i 8-bitowym próbkowaniem YCbCr 4:2:0. Wystarczyło zmienić opcję próbkowania koloru na 10-bit w ustawieniach odtwarzacza, a sygnał był już przesyłany w pełni prawidłowo.  Takie detale sprawiają, że UDP-203 to prawdziwa bestia w kwestii kompatybilności, co jest szczególnie ważne w czasach wczesnej adaptacji formatu UHD.

UDP-203 poradziło sobie z każdym materiałem BR, 3D BR, DVD, CD, SACD i DVD-A bez zająknięcia. Nawet stare płyty DVD pełne były koloru, za to wolne od poszarpanych krawędzi i mory.

Zrobiłem także test prędkości – UDP-203 wypadł niemal tak samo jak Samsung UBD-K8500, zarówno w kwestii włączania jak i ładowania płyt. Oba urządzenia są znacznie szybsze od Philipsa BDP7501. Domyślnie UDP-203 działa w trybie oszczędzania energii, więc jeżeli zależy Ci na maksymalnej szybkości, możesz przełączyć go w tryb ciągłego oczekiwania.

Główne menu daje dostęp do funkcji video, audio i zdjęć – to stąd dostaniemy się do mediów podłączonych przez USB. Wsparcie dla formatów jest bardzo bogate: AIFF, WAV, FLAC, MP3, ALAC, AAC, i WMA są w pełni obsługiwane. Sprawdziłem ścieżki 24/96 w formatach FLAC i AIFF, a także stereo DSD128 i wielokanałowe DSD64. W kwestii video mówimy o MP4, M4V, MOV, AVI, AVC HD i nie tylko. Sprawdziłem odtwarzacz za pomocą serii testów Digital Video Essentials, które przebiegły wzorowo.

W menu zasobów sieciowych połączymy się z serwerami DLNA oraz protokołami SMB, CIFS i NFS. Nie miałem żadnych problemów z muzyką, zdjęciami i filmami umieszczonymi na moim dysku NAS Seagate. Interfejs ponownie jest bardzo czysty i przejrzysty, a przy okazji znacznie szybszy niż w typowych odtwarzaczach BR. Drobne ułatwienia takie jak tryb gapless, wyświetlanie miniatur okładek, sortowanie, wyświetlanie po atrybucie czy łatwe dodawanie mediów do sekcji „ulubione” za pomocą pilota zdalnego sterowania dają obraz UDP-203 jako urządzenia świetnie przemyślanego i dopracowanego.

Uchybienia

Ogólnie ujmując, UDP-203 pracował w trakcie testów bardzo stabilnie i można było na nim polegać, jednak natrafiłem na parę błędów. Na przykład komunikacja 4K z projektorem Epson opisana wcześniej (można ją naprawić jednym ustawieniem w opcjach). Kilka razy w trakcie odtwarzania materiału UHD pojawił się czarny ekran w trakcie pauzy, przez co musiałem zatrzymać materiał i wznowić go od ostatniej pozycji. Dwa razy odtwarzacz zawiesił się po włożeniu płyty. Spodziewałem się tego, bo jak dotąd każdy odtwarzacz UHD który testowałem borykał się z podobnymi problemami.  Na szczęście OPPO jako firma jest znane z tego, że reaguje na głos użytkowników i regularnie publikuje firmware dla swoich odtwarzaczy, dlatego możemy spokojnie założyć, że z czasem problemów będzie coraz mniej.

Niektórzy mogą poczuć się rozczarowani brakiem usług strumieniowania, jednak i tak większość telewizorów UHD posiada je już wbudowane, a ja i tak wole Roku i Amazon Fire, więc ich brak zupełnie mi nie przeszkadza.

Konkurencja

Najbliżej w kwestii ceny pozycjonuje się Panasonic DMP-UB900, który celuje w równie wysoki segment rynku. Podobnie jak OPPO, jest świetnie wykonany i posiada analogową sekcję audio 7.1. Dodatkowo znajdziemy w nim Netflix, Youtube i przeglądarke, ale nie znajdziemy wsparcia dla płyt SACD i DVD-Audio, a ponadto nie liczymy na obsługę Dolby Vision.

Półkę niżej znajdziemy na przykład konsolę Xbox One S, jednak odtwarzanie HDR sprawia problemy, na dodatek nie prześlemy audio w formie bitstream, więc nie skorzystamy z uroków technologii Dolby Atmos.

Podsumowanie

OPPO Digital przeszło długa drogę pełną sukcesów w produkcji odtwarzaczy Blu-ray. BDP-93 i BDP-103 wciąż trzymają się mocno, a UDP-203 wprowadza rodzinę w erę UHD. To uniwersalny, doskonale wykonany odtwarzacz z wejściem HDMI, portami USB i analogową sekcją audio 7.1. To także pierwsze urządzenie na rynku z zagwarantowaną aktualizacją do Dolby Vision, dzięki czemu jest bardziej przyszłościowym rozwiązaniem od konkurencji. Jeżeli szukasz najbardziej podstawowego urządzenia odtwarzającego płyty UHD, OPPO ze swoją ceną może wydawać się zbyt drogie. Jeżeli jednak oczekujesz kompletnego urządzenia z obsługą mediów, najwyższej jakości płyt audio i wideo oraz dostępu do zasobów sieciowych, wtedy OPPO UDP-203 jest doskonałym wyborem.