Słuchawki OPPO PM-1 przetestowane przez What HiFi.

Słuchawki OPPO PM-1 przetestowane przez What HiFi.

Słuchawki OPPO PM-1 przetestowane przez What HiFi. 150 150 OPPOdigital.pl

Najwyższa ocena 5/5 dla słuchawek OPPO PM-1 wg. What HiFi. Jeden z najpopularniejszych serwisów testujących sprzęt AV: What HiFi opublikował bardzo pozytywną recenzję nowych referencyjnych słuchawek OPPO PM-1. Zapraszamy do przeczytania recenzji.

OPPO PM-1

Zalety Wady

  • gładki, wyrafinowany dźwięk
  • ogromna szczegółowość
  • duża skala dźwięku
  • znakomity bas
  • wspaniała jakość wykonania
  • gładka prezentacja oznacza, że nie mają najmocniejszego uderzenia

Musimy przyznać, jesteśmy zaskoczeni ofertą produktową OPPO. Firma najlepiej jest znana z High Endowych odtwarzaczy Blu-ray, z czasem jednak weszła na rynek telefonów komórkowych. Teraz z kolei widzimy nowe słuchawki planarne.

TECHNOLOGIA

W obecnych czasach każdy z producentów sprzętu AV stara się zaznaczyć swoją obecność w segmencie słuchawek. Nie powinno zatem dziwić, że to samo postanowiło OPPO.

Nie zakładajcie jednak, że OPPO idąc tropem innych firm postawiło na produkt masowy, za którym stoi znane nazwisko gwiazdy świata showbiznesu. Słuchawki PM-1 są produktem High Endowym, dedykowanym audiofilom (co potwierdza cena produktu).

Czy jakiekolwiek słuchawki są w stanie uzasadnić wydatek rzędu 6000 zł? Chwilę po otwarciu niesamowicie dużej i masywnej skrzynki nasz sceptycyzm gwałtownie gaśnie, gdyż widzimy przepięknie wypolerowaną drewnianą szkatułkę.

Do czasu całkowitego zakończenia testów, przekonaliśmy się, że cena produktu jest w pełni uzasadniona.

OPPO PM-1 oferują niewiarygodnie dobre brzmienie w przepięknym opakowaniu. Są tak doskonale wykonane, że zdziwiliśmy się, że nie kosztują więcej.

Zanim przejdziemy do omówienia jakości dźwięku, powiemy kilka słów na temat samej technologii planarnej, która jest stosowana w PM-1.

Większość słuchawek posiada konwencjonalne przetworniki. Stożkową membranę połączoną z cewką, która znajduje się w środku magnesu. Magnes przyciąga i odpycha cewkę, powodując ruch membrany do przodu i do tyłu, w konsekwencji czego powstaje dźwięk.

Przetwornik planarny posiada cienką membranę, która umieszczona jest między magnesami. Membrana ta posiada nadrukowane przewodniki: gdy są one przyciągane i odpychane przez magnesy, porusza się cała powierzchnia membrany równomiernie napędzona przez układ magnetyczny.

Założeniem jest zapewnienie większej dokładności i stabilności oraz zmniejszenie zakłóceń.

Przetworniki planarne w OPPO PM-1 są odmienne od tego, co dotychczas stosowano. Membrana ma siedem warstw – zastosowanych według producenta w celu zwiększenia jej trwałości i stabilności pod dużym obciążeniem.

Przewodniki są nadrukowane na wzór spirali po obu stronach membrany. Zwiększa to ilość przewodnika w polu magnetycznym, co prowadzi do większej siły napędu oraz skuteczności.

Wysoka skuteczność to cel, na którego osiągnięcie OPPO zwróciło szczególną uwagę. Z wartością 102dB przy 1mW, PM-1 mają podobno wystarczająco wysoką skuteczność do współpracy z urządzeniami przenośnymi, bez pomocy dodatkowego wzmocnienia.

Faktem jest niska waga słuchawek: 395g oraz wykonany z jeansu futerał do przenoszenia słuchawek. Wygląda na to, że OPPO naprawdę chce, aby nosić te słuchawki na zewnątrz.

Nie jesteśmy do końca pewni dlaczego. Te słuchawki mają konstrukcję otwartą, co oznacza przepuszczanie hałasu na zewnątrz. Ludzie znajdujący się obok będą je słyszeć, a ty będziesz słyszeć ich.

To ostatnie zmartwiło nas najbardziej: dźwięk z tych słuchawek jest zbyt dobry, aby był zakłócany przez autobus (lub coś innego), nawet jeśli OPPO podkreśla ich mobilność.

D¬WIĘK

PM-1 grają piękny dźwięk. Ich odbiór jest tak gładki i przyjemny, że mamy ochotę słuchać godzinami. W żadnym wypadku nie jest to męczące doświadczenie.

Co można od razu zauważyć, to poczucie skali dźwięku. Jest ogromne. Dźwięk jest obszerny i przestrzenny. Muzyka nie brzmi jakby utknęła między uszami, ale otaczała głowę imponującą przestrzenią.

Usłyszeliśmy również niespotykany poziom szczegółowości. Słuchawki ujawniały kolejne szczegóły warstwa po warstwie, na niektórych z naszych najbardziej utartych utworach testowych usłyszeliśmy nowe dźwięki, których nigdy wcześniej nie zauważyliśmy. Instrumenty były nie tylko łatwe do zidentyfikowania, co brzmiały całkowicie wciągająco.

Słuchając nagrania niskiej jakości, usłyszy się różnicę. Ale te słuchawki nie zrobią sobie uczty z wad nagrania. Są na to zbyt dobre.

Słuchaliśmy utworu Flaming Lips’ Race for the Prize w formacie MP3: zazwyczaj brzmi on zbyt ostro, ale nie tutaj.

Słuchawki te mają cholernie mocne uderzenie. Oferują pełny treści, mięsisty dźwięk.

Dźwięk jest zwarty, ma mnóstwo mocy i świetną kontrolę. Dynamika jest mocną zaletą słuchawek, pomaga w tym również świetny timing.

PM-1 są świetnie zrównoważone tonalnie. Góra jest delikatna i lśniąca, a środek pasma jest w pełni nasycony.

Niskie tony są szczególnie imponujące: mają odpowiednią głębię i ciężar, ale są wystarczająco zwarte i zwinne, aby dorównać reszcie pasma. Rzadko zdarza się tak dobry bas ze słuchawek.

Gdybyśmy mieli się przyczepić, to napisalibyśmy, że gładkość i wyrafinowanie tych słuchawek oznaczają, że nie będą tak ekscytujące jak niektóre alternatywne produkty.

Ale nie sądzimy, że stanowi to jakikolwiek problem. Słuchawki te przyciągają na tyle mocno, że zapewnią Ci wiele godzin wspaniałej rozrywki.

WYGLĄD I WYKONANIE

Musiałem mocno się powstrzymywać, aby nie poruszyć kwestii wykonania PM-1 przed odpowiednim punktem recenzji.

Są to wspaniałe słuchawki, obfite w wysokiej jakości materiały, wykonane z dbałością o szczegóły. Oczywiście można oczekiwać czegoś błyszczącego za 6000zł, ale te słuchawki naprawdę są wyjątkowe.

Wyjątkowo miękka skóra jagnięca pokrywa pałąk oraz zdejmowalne pady słuchawek, które posiadają dziurki zapewniające odpowiednią wentylację. Nie ma powodu do zmartwienia dla osób nie lubiących skórzanych padów – do słuchawek dołączono również alternatywne welurowe pady.

Wypełnienie padów jest wykonane z naturalnego lateksu. Jest on podobno bardziej sprężysty i lepiej oddychający niż zazwyczaj stosowane pianki. Jest również odporny na gromadzeniu się wilgoci z potu i ma właściwości hipoalergiczne.

Reszta powierzchni słuchawek wykonana jest w większości z aluminium. Jakość wykonania jest wzorowa. OPPO zwraca szczególną uwagę na intensywność procesu kontroli jakości swoich słuchawek.

Pałąki słuchawek zostały rozciągnięte 20 000 razy. Następnie są one otwierane i zamykane 20 000 razy. Na końcu nauszniki są odchylane – tak, również – 20 000 razy. Wszystko, aby upewnić się, że słuchawki wytrzymają naprawdę dużo.

Nie wydaje nam się, aby nasze słuchawki miały tak ciężko, ale zgodzimy się, że ruchome części są do siebie dobrane perfekcyjnie.

Pałąk otwiera się z mocnym, satysfakcjonującym kliknięciem, a nauszniki obracają się płynnie. PM-1 są bardzo wygodne – nawet po godzinie użytkowania nie poczuliśmy ścisku, gorąca lub nadmiernego ciężaru.

Wraz ze słuchawkami znajdziesz dwa odłączalne kable słuchawkowe. Pierwszy, przeznaczony do zastosowania w domu, czyli tam, gdzie przez większość czasu będziemy korzystać z słuchawek. Ma on 3m długości i jest wykonany z miedzi OCC, zakończony wtyczką stereo Jack 6.3mm. Jest on zbudowany z trwałych i wysokiej jakości materiałów.

Drugi kabel, to standardowej jakości kabel o długości 1m przeznaczony do urządzeń mobilnych, wykonany z miedzi OFC, zakończony wtyczką jack 3,5 mm.

WERDYKT

Jesteśmy wciąż zaskoczeni tym, że OPPO położyło rękę na rynek słuchawek, ale większą niespodzianką jest, to jak świetnie ich słuchawki grają.

PM-1 zapowiadają się na ogromny sukces. Uwielbiamy te słuchawki i uważamy, że każdy powinien je usłyszeć.

Tak, 6200 zł to dużo jak na słuchawki, ale biorąc pod uwagę odpowiedni sprzęt towarzyszący – (tylko nie smartfony, na litość boską) – uważamy,  że są one warte tych pieniędzy.

 

« powrót