OPPO BDP-105D ponownie znakomicie ocenione, tym razem przez HiFi PHILOSOPHY

OPPO BDP-105D ponownie znakomicie ocenione, tym razem przez HiFi PHILOSOPHY

OPPO BDP-105D ponownie znakomicie ocenione, tym razem przez HiFi PHILOSOPHY 150 150 OPPOdigital.pl

OPPO BDP-105D oryginalna i barwna recenzja w HiFi PHILOSOPHY Zapraszamy do przeczytania fragmentów recenzji odtwarzacza OPPO BDP-105D. Test autorstwa Pana Piotra Ryki pojawił się na stronie hifiphilosophy.

Małe wprowadzenie:

„Nasz 105D, jak również prostsza jego wersja bez literki D w nazwie, nawiązuje do złotych czasów technologii DVD i pierwszych najwyższej klasy odtwarzaczy jakie wówczas oferowano. Do tych ekskluzywnych Pioneerów, Panasoniców, Onkyo, Sony czy Philipsów, kosztujących grube tysiące w zamian za swój pokaźny wygląd i rozbudowaną elektronikę. Oppo 105 D też jest masywny i obszerny, niczym najwyższej klasy odtwarzacz CD lub DVD. Nie kosztuje wprawdzie aż tyle, ale za jego siedem tysięcy niezgorszego CD-ka byśmy już mogli nabyć, a on ze swej strony też oferuje być takim, a także o wiele więcej. Płat czołowy odlany ma z grubego aluminium, a resztę obudowy z solidnej blachy, na wierzchu obficie żebrowanej otworami wentylacyjnymi. W obszernej tej obudowie nie ma na szczęście żadnego wentylatora, bardzo częstego w tego typu urządzeniach, tak więc wkoło panuje błoga cisza. Odczyt płyty także jest dosyć cichy, nie zakłócający odbioru. „

 

 

Oto, co Pan Piotr napisał o możliwościach obróbki obrazu w OPPO:

„Jasnym jest, że tak kosztujący odtwarzacz zapewnia w dzisiejszych czasach obsługę wszystkich tych sieciowych, przewodowych, bezprzewodowych, dyskowych i pendrivowych pomysłów na przesyłanie cyfrowych danych, ale analogowe wyjścia symetryczne dla toru audio to niewątpliwie w takim urządzeniu rzadkość. Jeszcze ważniejsze jest wszakże coś innego – fakt obecności, i to aż dwóch, wejść HDMI. Bardzo niewiele odtwarzaczy ma takie wejścia; regułą pozostaje samotne, pojedyncze wyjście, lub co najwyżej dwa wyjścia. Tymczasem Oppo BDP-105D oferuje obok dwóch wyjść także dwa wejścia, z których jedno znajduje się z przodu pod zaślepką, a drugie zaraz obok obu wyjść umieszczonych z tyłu. Jaki zysk? – zapytacie. Owoż zysk okazuje się zasadniczy.”

„Niezależnie jednak od tego jaki to telewizor, żaden nie posiada obrazu, którego nie dałoby się jeszcze ulepszyć. I to ulepszyć zasadniczo. Ten to aspekt naszych domowych rozrywek obiecuje Oppo 105D poprawić i czyni to w sposób budzący podziw. A czyni dzięki dwóm zabiegom: wspomnianym wejściom HDMI, dzięki którym można mu sygnał telewizyjny wpuścić w elektroniczne trzewia jeszcze zanim trafi do telewizora, oraz zaszytemu w tych trzewiach układowi obróbki obrazu, zwanemu Darbee Visual Presence.”

 

 

„W Internecie jest dużo zdjęć usiłujących zobrazować powstałe różnice, ale nie są one w stanie oddać ich w pełni. Rozwalcowane na płasko, ikoniczne postaci i obiekty z normalnego telewizyjnego obrazu  zyskują tu trzeci wymiar, a wraz z nim niepokojącą realność. Największe wrażenie robi to podczas szerokich ujęć plenerowych z lotu ptaka, kiedy można odnieść wrażenie, że wpadamy w ekran i odczuć lęk wysokości. O wiele bardziej wyraziste stają się ludzkie twarze, dramatycznie wzrasta jakość wszelkich tekstur, a cały obraz staje się głębszy i bardziej wieloplanowy. O dziwo, nie towarzyszy temu żadna sztuczność ani też oczywiście żadne trudności charakterystyczne dla okularowego 3D. „

„Najważniejsze jest jednak to, że okazuje się spektakularny, doskonale sprawdza się w każdych okolicznościach i nie pociąga za sobą żadnych zjawisk negatywnych. „

 

 

Bardzo pozytywnie oceniono również jakość dźwięku odtwarzacza:

„Szczerze mówiąc, miałem poważne wątpliwości, czy całe to gadanie producenta o świetnej jakości w roli odtwarzacza muzycznego ma jakieś konkretniejsze podstawy. Bo gadać sobie można, a działy marketingu od tego właśnie są żeby gadały, tylko konfrontowanie tego później z rzeczywistością nie należy z reguły do przyjemności, a przeważnie bywa irytujące. Tymczasem tutaj – nic z tych rzeczy.”

„Przechodząc do konkretów. Doskonale oddane zostały różnice pomiędzy słuchawkami, ukazany charakter wzmacniacza, a przede wszystkim znalazło się miejsce dla wszystkich atrybutów świetnego brzmienia. Było bowiem słyszalne od razu, że brzmienie to jest wybitne pod każdym względem, dostarczające naprawdę dużego zadowolenia. Dobrze to grało, naprawdę nie mam zastrzeżeń, a bogactwo szczegółów i niuansów odpowiadało klasie odtwarzaczy z okolic kilkunastu tysięcy.”

 

„Odtwarzacz Oppo potrafi dorzucić do obrazu walory przestrzenne, większą plastykę, więcej szczegółów i nieco tajemniczą, niepokojąco realną atmosferę cienistej głębi. Z kolei muzykę podaje bezpośrednio i bez udziwnień. W atmosferze naturalności i dziennego oświetlenia, a zarazem analogowo, płynnie. I w obu wypadkach działa to na jego korzyść. Siedziałem, słuchałem, muzyka grała, a na mnie spływało zadowolenie. Żadnych pejoratywów, które niestety pojawiają się podczas odsłuchów tak często. Wyłącznie przyjemność.”

 

 

Tak posumowano testy odtwarzacza:

„Że Oppo będzie spektakularne w mierze możliwości wizualnych, to wiedziałem zanim jeszcze przybyło, bo sobie o nim tu i ówdzie poczytałem. Jeszcze wcześniej, nim poczytałem, nazwa Oppo kojarzyła mi się z urządzeniami budżetowymi; takimi naleśniczkami DVD za parę stówek o azjatyckim rodowodzie. Przesądy czasami są trafne, czasami trafne jedynie połowicznie, a czasami kompletnie z prawdą się mijające. Mój przesąd dotyczący marki Oppo, powzięty z nieznajomości oraz chaotycznego łażenia po Internecie ze wzrokiem ślizgającym się po samych nagłówkach, okazał się całkowicie błędny. Marka nie jest azjatycka, a urządzenie przeciętne. Kto by pomyślał, że najlepszy Blue-ray to nie będzie kiedyś ani Pioneer, ani Onkyo, ani Denon, tylko właśnie jakieś Oppo? Oppo BDP-105D to fenomenalny odtwarzacz płyt Blue-ray i DVD.”

„Summa summarum jest Oppo świetnym odtwarzaczem wielofunkcyjnym, zwłaszcza dla kogoś mającego system cały skoncentrowany w jednym miejscu, a takich osób jest bardzo wiele i coraz więcej. Głośniki ustawione po obu stronach nowoczesnego telewizora czy ekranu projekcyjnego, obsługujące kino domowe i audiofilskie podwórko jednocześnie, stają się coraz bardziej standardem. Duża oszczędność miejsca i pieniędzy wymusza taką sytuację. Pośrodku takiego zakątka nasz Oppo będzie się czuł jak ryba w wodzie, oferując najwyższej klasy obraz i bardzo dobre brzmienie. Z tej perspektywy jego siedem tysięcy to nie żaden finansowy wyskok w dziedzinie odtwarzaczy Blu-ray, tylko świetna okazja do zaoszczędzenia na kosztownym CD lub odtwarzaczu plikowym. „

 

 

Pełna recenzja dostępna na serwisie hifiphilosophy.com – zapraszamy.

« powrót